Testery do alternatorów i rozruszników nowej generacji. [2016]
Nie od dziś wiadomo że producenci samochodów prą do przodu wraz z technologią :) i stosują coraz to nowsze wynalazki w swoich pojazdach. Tak się narodziły "inteligentne alternatory" sterowane cyfrowo za pomocą coraz to nowszych protokołów komunikacyjnych typu LIN, BSS itp. Jednym z najnowszych rozwiązań są alternatory i-StARS (rozruszniko-alternator) z firmy Valeo, ale o tym kiedy indziej ;)
Każdy warsztat samochodowy spotkał się już kilka lat temu z problemem diagnozy w/w alternatorów czy części typu regulator napięcia. Głównym i najważniejszym powodem był brak jakichkolwiek nowoczesnych narzędzi do testowania tych urządzeń.
Trochę historii.
Prekursorem i pierwszą osobą w naszym kraju która wyprodukowała oraz sprzedawała przystawkę (tester), który umożliwiał sprawdzanie alternatorów COM-owych był Pan Michał Adamiec z Warszawy. Prototyp został wyprodukowany w 2010 roku a pierwszy raz był wystawiony na targach Sia Kijów i Rematec Amsterdam w 2011. Projektantem i twórcą testera był/jest p. mgr. inż. Andrzej Sitarski - projekt finansowany i konsultowany przez firmę KONCEPTIS Łomianki, firmę Pana Michała. Pan mgr. inż. Andrzej Sitarski opierając się na swojej wiedzy oraz wieloletnim doświadczeniu w kooperacji z Panem Michałem wyprodukował pierwszy Tester w Polsce.
Przystawka ta w mojej skromnej opinii była bardzo fajna : , jednym z powodów jest to że powstała ona nie tylko do celów komercyjnych ale również dydaktycznych/edukacyjnych, dzięki czemu można było z niej wyczytać dużo więcej informacji niż w przypadku prostego testu dobry/zły.
Kolejnym testerem który pojawił się na rynku po jakimś czasie był tester Ukraińskiej firmy Autonica. Dystrybuowany (przemalowywany, "dostosowywany") u nas w kraju przez kilka osób ;p
Sama przystawka była też interesująca ponieważ była mała, bardziej mobilna i prostsza w użyciu (powiedzmy że brak opcji edukacyjnych ). Zdominowała szybko rynek między innymi z powodu atrakcyjnej ceny.
Po kilku latach wyparła ją aktualnie dominująca przystawka firmy Autodiagger AD100. Bardzo nowoczesna i atrakcyjna obudowa, lepsza cena pozwoliła na dzień dzisiejszy zdominować rynek nie tylko w kraju ale także na Świecie.
Biorąc pod uwagę, lata temu 6 i więcej, na świecie istniały tylko dwie firmy produkujące kompleksowe rozwiązania dla serwisów i warsztatów specjalizujących się w produkcji i naprawach alternatorów i rozruszników (chodzi mi o stoły nowej generacji). Były to firmy Dactem Technologies z Europy (Francji) oraz D&V Electronics z Ameryki Północnej (Canady). Obie firmy to pionierzy w dziedzinie produkcji urządzeń służących do testowania, diagnozowania, posiadające wieloletnie doświadczenie.
Polska, kraj biedny (patrząc z perspektywy średnich zarobków w Europie i na świecie), cena na urządzenia w/w firm w tamtych latach była oszałamiająca i praktycznie nikogo nie było na nie stać.
Zresztą większość warsztatów posiadała już jakiś stół probierczy (stary) i tak naprawdę zależało im głównie na samych przystawkach. Dzisiaj czasy się już trochę zmieniły, ceny są już minimalnie mniejsze (Polska dalej biedna ;( ) , doszło kilku nowych producentów stołów probierczych na rynku, jednak nie jednokrotnie dla mniejszych warsztatów w/w opcja jest jedyną na jaką ich stać (stary stół + przystawka ).
Z biegiem lat, nauki i optymalizacji alternatory w samochodach zaczęły rosnąć w siłę , lata temu 40Amp, i coraz to więcej 60-80Amp, jeszcze więcej elektroniki, klimatyzacje i bóg wie co jeszcze , pojawiają się alternatory 100-120Amp. , gps, kamery, miliony czujników , dochodzimy powoli do alternatorów 150A. Na dzień dzisiejszy seryjnie zakładane są alternatory 150 - 200Amp. A zdarzają się już 220 - 350 amp np. Start-Stop.
Jakby tego było mało że trzeba mieć przystawkę to teraz jeszcze trzeba mieć możliwość przetestowania alternatora pod pełnym obciążeniem. Stare stoły probiercze miały możliwości obciążania od 40 do 120 amp, zazwyczaj 60-80 amp. Nie jednokrotnie można była w miarę łatwy sposób rozbudowywać/dołożyć obciążenie ale wiązało się to z posiadaniem niezbędnej wiedzy oraz środkami finansowymi a i tak efekt finalny kończył się przy 120 -150 amperach, który już dziś nie wystarcza. Do tego wszystkiego pomimo tego że test na w/w urządzeniu ("własnej roboty") jest weryfikowalny za pomocą prostych przyrządów pomiarowych to brak udokumentowania przeprowadzonego testu w formie wydruku (parametrów i krzywych) może przysporzyć kłopotów dla warsztatu co nie jednokrotnie kończy się stratą klienta. Oczywiście nie z winy warsztatu tylko błędów popełnianych już poza warsztatem. Wydruk z przeprowadzonego testu na jednym z najnowszych testerów dostępnych na Świecie, kończy temat jakichkolwiek dyskusji, co mi osobiście bardzo pasuje ;)
Generalnie w/w problemy kładą potężny nacisk na wymianę starych testerów na nowe, które wciąż są drogie ale też niezbędne w czasach dzisiejszych.
Poniżej chciałbym Państwu przedstawić kilka wybranych produktów z światowego rynku.
Wybrałem produkty firmy Dactem Technologies z następujących bardzo prostych powodów:
- firma znajduje się za "płotem", w Francji ( a nie na drugim kontynencie) ;)
- urządzanie są tańsze niż u konkurencji ;)
- kupujemy bez Vat-u ;)
Zainteresowanych zapoznaniem się z firmą Dactem zapraszam tutaj.
Firma Dactem Technologies, produkuje sporo urządzeń ale ja chciałbym się skupić na 3 uniwersalnych najbardziej interesujących produktach.
- OPAL 2016 - najtańszy, najprostszy i co za tym idzie o najsłabszych parametrach
- EMEROD - średnia półka , średnia kasa, średnie parametry
- TOPAZ - najwyższa półka, spora kasa, zadowalające parametry
Za chwilę opisze w/w produktu jeden po drugim, jednak jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na kilka istotnych czynników.
Firma Dactem jest oficjalnym Partnerem firmy Valeo, i wyposaża tę firmę w urządzenia do testowania rozruszników i alternatorów.
Dzięki temu maja dostęp niejednokrotnie do danych i technologii nie dostępnych dla innych producentów podobnych urządzeń.
Aby podeprzeć jakoś to co napisałem, to może być choćby fakt że firma Dactem potrafi już sprawdzać alternatory i-StARS firmy Valeo, tak zwane alternatory Start-Stop.
Wszystkie wyżej wymienione produktu posiadają to samo oprogramowanie i bazę danych, która jest co jakiś czas aktualizowana. Aktualizacje jaki i wsparcie techniczne odbywają się zdalnie po podłączeniu kabla sieciowego (połączenie z internetem) do urządzenia. Dzięki czemu update oprogramowania, bazy danych czy analiza urządzenia odbywa się bardzo wygodnie i szybko.
Urządzenia czy też ich software pracuje w środowisku Windows 7, wszystkie przeprowadzane testy są automatycznie zapisywane na pamięci urządzenia dzięki czemu mamy do nich wgląd z dowolnego komputera z sieci oraz ich archiwizowania czy drukowania, bez potrzeby korzystania z drukarek termicznych.
Ok myślę że zachęty już wystarczy, przejdźmy do konkretów.
OPAL 2016
Najnowsza premierowa wersja stołu, premiera odbyła się na naszym stoicku podczas tegorocznych targów TTM w Poznaniu.
(Relacja z Targów)
Stara wersja stołu pod nazwą OPAL, jest znana u nas w kraju już od ponad 11 lat.
Stół wyprodukowany aby był konkurencyjny cenowo i przede wszystkim oferował większość rzeczy o których pisałem wyżej.
Zalety:
- cena , niecałe 25,000 pln netto (bez potrzeby zapłaty Vat, zakup bezpośredni z Francji)
- umożliwia sprawdzanie nowej generacji alternatorów, nowych protokołów
- wydruk raportu z przeprowadzonego testu
- bardzo prosty w obsłudze (nie trzeba się znać nic a nic na alternatorach czy rozrusznikach aby przeprowadzić test)
- bardzo szybki i automatyczny test
- mały gabaryt, możliwość umiejscowienia go gdziekolwiek się chce
- zasilanie 220V
Wady:
- tylko 12 V
- brak trybu manualnego testu
- test tylko do 40Amp
- test obroty stołu 4500 tys.
- kolor (biało-beżowo-kremowy + dodatki błękitu, raczej nie sprawdzą się w warunkach warsztatowych : )
Nazwałem to wyżej jako "Wady" jednak to nie do końca są wady bardziej bym to nazwał kompromisem i głównym powodem tak niskiej ceny.
"Tylko 12V" - oczywiście jest opcja roszeżenia do 24 V, jednak trzeba mieć na uwadze że dołożenie jednego akumulatora ma się ni jak do choćby większych obciążeń urządzeń 24V, więc tak naprawdę bez większych modyfikacji jak mocniejszy silnik itd. To w tym wypadku nie ma sensu. W przypadku zajścia potrzeby testowania urządzeń na 24V lepszym wyborem jest kolejny stół EMEROD, ale o nim później.
Celem i głównym zadaniem stołu OPAL 2016 jest szybki i wydajny test . Dzięki czemu stół ten jest nie tylko atrakcyjny dla serwisów i warsztatów ale również dla sklepów które borykają się z problemami reklamacji na całe nowe sprzedawane sztuki. Jak już wspomniałem wcześniej często okazuje się że zwracany produkt jest dobry tylko ktoś popełni błąd np. przy montażu lub nie do końca została usunięta pierwotna usterka. Super sprawą wydaje się posiadanie takiego stołu dla autoryzowanych serwisów lub serwisów wyspecjalizowanych w samochodach osobowych gdzie opcja 24V jest zbędna a kadra nie musi posiadać wiedzy specjalistycznej aby przetestować alternator czy rozrusznik.
EMEROD
Średnia cena, oferuje wszystko o czym wspominałem na początku.
Zalety:
- 12 i 24 V
- obroty 6000 rpm
- umożliwia sprawdzanie nowej generacji alternatorów, nowych protokołów
- wydruk raportu z przeprowadzonego testu
- bardzo prosty w obsłudze (nie trzeba się znać nic a nic na alternatorach czy rozrusznikach aby przeprowadzić test, dotyczy testu automatycznego ;) )
- bardzo szybki i automatyczny test
- mały gabaryt, możliwość umiejscowienia go gdziekolwiek się chce
- możliwość testu automatycznego i manualnego (bardziej szczegółowe badania)
Wady:
- test tylko do 60Amp
- kolor (biało-beżowo-kremowy + dodatki zieleni, raczej nie sprawdzą się w warunkach warsztatowych : )
- cena , niecałe 45,000 pln netto (bez potrzeby zapłaty Vat, zakup bezpośredni z Francji)
Cenę umieściłem w "wadach" ponieważ 45 tys to nie mała kwota a opcja 60 Amper obciążenia nie robi szału. Trochę się wahałem czy ta cena jednak nie jest na szali kompromisu.
Jednak sam stół to bardzo ciekawe rozwiązanie, oczywiście w dużym uproszczeniu jest to bogatsza wersja Opala czy też okrojona wersja Topaza : jak kto woli . Stół ma większy mocniejszy silnik oraz klika usprawnień aby dać sobie radę z urządzeniami na 24V. Posiada wbudowaną drukarkę termiczną, która jest fajną opcją, jednak zbędną, ponieważ mamy możliwość wydruku raportów na naszych drukarkach z poziomu sieci.
TOPAZ
Spora cena, ale za to za konkret.
Zalety:
- 12 i 24 V
- obroty 9000 rpm
- umożliwia sprawdzanie nowej generacji alternatorów, nowych protokołów
- wydruk raportu z przeprowadzonego testu
- bardzo prosty w obsłudze (nie trzeba się znać nic a nic na alternatorach czy rozrusznikach aby przeprowadzić test, dotyczy testu automatycznego ;) )
- bardzo szybki i automatyczny test
- możliwość testu automatycznego i manualnego (bardziej szczegółowe badania)
- stoły występują 2 3 opcjach 200A, 300A, 400A obciążenia
- pomiar oscyloskopowy
- wydruk raportu z krzywymi
- możliwość rozbudowy o (oczywiście za odp. Dopłatą ;p ):
- możliwość sprawdzania I-Stars , Start- Stop
- możliwość wyboru automatycznego napinacza paska
- możliwość rozbudowy do opcji sprawdzania samych regulatorów napięcia
Wady:
- kolor (biało-beżowo-kremowy + dodatki pomarańczowego, raczej nie sprawdzą się w warunkach warsztatowych : )
- cena 200A ~77000 pln netto, 300A ~87000 pln netto, 400A ~98255 pln netto (w standardowych opcjach)
Cenę umieściłem w "wadach" totalnie bez powodu :D (taki żart , hehe )
Stół ten to już jest "Prawdziwy stół probierczy", porządny mocny silnik, duże obciążenie, optymalny gabaryt i waga (~250kg). Posiada wbudowaną drukarkę termiczną, która jest fajną opcją, jednak zbędną, tak jak w przypadku Emeroda.
Podsumowanie
Reasumując całość, nie pisałem o "świeżej" konkurencji tylko z 2 powodów, wszystkie nowe firmy które się pojawiły nie mają zaplecza wieloletniego doświadczenia, ich produkty może są w jakimś stopniu porównywalne (czasem to tylko kopie) jednak ten czynnik ma znaczący wpływ na jakość komponentów i przyszłych problemów które mogą pojawić się podczas eksploatacji ich urządzeń, drugi powód to ceny.
Mam nadzieję że choć trochę nakreśliłem Państwu jak wygląda sytuacja najnowszych stołów probierczych dostępnych na runku. Gdybyście Państwo mieli jakiekolwiek wątpliwości czy pytania , zapraszamy do kontaktu z nami w celu ich rozwiania.
Dziękuję za poświęcony czas na czytaniu tego skromnego artykułu :)
Pozdrawiam Artur Osiński